"W rytmie serca"

Aż tak to nie, ale widać, że trochę widzów odpłynęło. Euforia z powodu debiutu minęła.

Raper Popek zagra w drugim sezonie, do, którego zdjęcia już powstają.

Widownia, która została w zeszłym tygodniu po meczu z serialem, wczoraj nie wróciła do niego.

W ogóle niedziela powinna wrócić do stanu poprzedniego - 20:00 "Kabaret na żywo". "W rytmie serca" można by dać w czwartki na 21:00 i dać odpocząć "Przyjaciółkom".

KnŻ na pewno powinien wrócić na swoje stare miejsce. Pogram miał swoją stałą, dobrą widownię. Serial nie okazał się niewypałem, ale z każdym kolejnym odcinkiem będzie gorzej, m.in przez Rolnika i DzL w TVP. Te programy oglądają podobni odbiorcy. Jeśli wiosną TVP reakatywuje Ranczo to WrS spadnie po drugiej serii. Idealnym rozwiązaniem wg mnie byłoby przeniesienie W rytmie serca na 22,bez zmiany dnia emisji.

Ranczo na pewno teraz nie wróci. Może kiedyś. Na wiosnę ma być drugi sezon Wojennych dziewczyn.

"W rytmie serca" to dobry serial, ale za bardzo przekombinowany scenariusz. Ten dr Żmuda to taka postać całkowicie nie z tej planety. Wszystko umie, każdego uzdrowi, wchodzi na każdą salę operacyjną. Lekarz - fenomen.

Taki ojciec Mateusz w kitlu.